
grupabrawo 15.04.2020
Czy jesteś gotów pomóc sobie?
Niezależnie od tego, jak mocno wierzysz w Boga, jakie wyznajesz zasady etyczne lub wartości- nie pomogą Ci, jeśli nie pomożesz sobie sam.
Bóg stworzył człowieka na swoje podobieństwo.
Jeśli tak, to każdy z nas jest takim „minibogiem”.
To znaczy, że między innymi zostaliśmy obdarzeni mocą tworzenia. Może nie koniecznie całego świata, ale na pewno świata wewnętrznego i bliskiego nam otoczenia.
Jeśli naprawdę jesteśmy wierzący, to co stoi na przeszkodzie, by tak było?
Tu nastaje długa pauza… i brak odpowiedzi. Po pewnej chwili pojawiają się lęk i wątpliwości w samego siebie. Co ja mogę…? Niestety nie wierzymy w swoje zdolności i umiejętności.
Może rzeczywiście nasza wiara jest zbyt płytka?
Na czym w takim razie budować swoją wiarę?
Co jest fundamentem, na bazie którego możemy tworzyć? Jakie są nasze aktywa? Od czego zacząć?
Podobnie jak projektant, musimy najpierw zobaczyć w myślach choćby zalążek przyszłego dzieła, wykreować je w swojej głowie, a następnie przelać na papier, by inni mogli odczytać, podać wstępnej ocenie i wykonać.
Na końcu tej drogi jest odbiorca, który jest gotowy (lub nie) by za wszystko zapłacić – wymienić pieniądze na korzyści z jego posiadania.
To ciąg zdarzeń, relacji międzyludzkich, które na każdym etapie poddane są próbie.
To swoisty łańcuch.
Jak utrzymać go w całości, by nie rozerwał się w jak najmniej dogodnym momencie?
Czy wystarczy tylko wiara, że jakoś to będzie, że wszystko się ułoży w pozytywną całość? Czy może pesymizm ma tu większą wartość?
Równowaga tych dwóch stanów jest chyba bardziej właściwa. Widzieć cel i sens naszych działań, ale również zagrożenia, jakie mogą nas spotkać na naszej drodze. To ciągły balans.
Najgorszym rozwiązaniem jest jednak bierność.
To koszty stałe, które ciągną nas w dół. To wartość ujemna. Tylko praca może nam przynieść korzyści.
Trzeba po prostu zaangażować się jeszcze bardziej.
Dziś nie wystarczą tylko chęci. Trzeba odkryć w sobie pokłady pasji, a nawet obsesję, na punkcie tego, co robimy.
Musimy zarażać taką postawą swoje otoczenie. To taki pozytywny wirus.
Uczmy się. Działajmy. Twórzmy dzieła na miarę naszych zdolności.
Energia, która będzie z nas emanować (zgodnie z prawem przyciągania), może przynieść tylko pozytywne rezultaty
Z. R.