grupabrawo 29.05.2020

freeDOM

Każdy z nas zapewne pamięta słowa inwokacji (wezwania) w „Panu Tadeuszu” Adama Mickiewicza:

„Litwo, Ojczyzno moja! Ty jesteś jak zdrowie;

ile Cię trzeba cenić, ten tylko się dowie,

kto Cię stracił.”

 

Niewiele jest w życiu rzeczy, które doceniamy dopiero wtedy, kiedy je tracimy.

Do takich szczególnych wartości należy zaliczyć:

  • ojczyznę
  • zdrowie
  • wolność

 

Dziś nie znajdujemy się w takiej sytuacji, w której musimy opuścić swoją ojczyznę. Czas przymusowej migracji minął (chyba) bezpowrotnie.

Informacja o śmiertelnej chorobie też jest dla nas traumatycznym przeżyciem. Wiąże się z utratą zdrowia, które dotychczas uważaliśmy za niezniszczalne.

 

A co z wolnością?

Definicja wolności formułuje ją następująco: „Brak przymusu, możliwość działania zgodnie z własną wolą. Sytuacja, w której można dokonać wyborów spośród wszystkich dostępnych opcji…”

 

Co w takim razie z brakiem wolności?

To głównie ograniczenia. To przymus.

Ktoś narzuca nam swoją wolę, wobec naszej.

 

Doświadczyłem tego we własnym życiu w latach 80. XX wieku, kiedy po 40 godzinach spędzonych w policyjnej piwnicy, stanąłem przed obliczem sędziego, który miał zdecydować o mojej wolności lub jej braku.

Był to moment traumatyczny, który zapamiętałem do końca życia.

 

Nie każdy musi doświadczać takich momentów w swoim życiu, w których Twój dotychczasowy świat wali Ci się na głowę.

Zakrada się wtedy niemoc, bezradność, niepewność jutra- co będzie dalej?

Dziś wolność tracimy powoli, niezauważalnie, po cichu….

Zaczyna się od zniewolenia naszego umysłu.

Od ograniczania naszych dotychczasowych praw obywatelskich.

Krok po kroku stajemy się współczesnymi niewolnikami, bezwolną masą w rękach innych ludzi.

 

Wolność to cenny dar.

Chrońmy ją ze szczególną pieczołowitością,

Ponieważ jej odzyskanie może nas wiele kosztować.

Z.R.