grupabrawo 28.06.2019

„Tu i teraz” czy z inną perspektywą?

Jakże często oczekuje się od nas skupienia na tym, co dzieje się właśnie tu i teraz. Tylko nieliczni są w stanie osiągnąć ten stan. Jest to możliwe po długim okresie pracy nad samym sobą.  Ale czy w życiu powinniśmy skupiać się wyłącznie na chwili obecnej? Czy nie powinniśmy również poświęcać czas na to, by wybiec w przyszłość i uruchomić wyobraźnię- co będzie za rok, dwa, pięć …? Jest to równie trudne, co skupienie się na obecnej chwili. Nasza teraźniejszość i przyszłość w dużej mierze zależy od nas samych. To my jesteśmy jej sprawcami. To od naszego sprawstwa- działania lub jego braku, zależy życie nasze, naszych bliskich i naszego otoczenia.

Podoba mi się powiedzenie: „każdy ma takie życie, na jakie się odważy”.

Często tej odwagi nam nie wystarcza. Jesteśmy zakładnikami stanu obecnego. To jakiś zaklęty krąg. Jak się z niego wydostać? Na początku zróbmy mały wyłom w sposobie naszego myślenia. Jednak ono samo nie wystarczy. Trzeba zrobić następnie choć mały krok w kierunku działania. TRWAŁEGO działania.

****

Tutaj przychodzi mi do głowy moje doświadczenie z wyprawy trekkingowej na Kilimanjaro. Pomimo, że cel wydawał mi się odległy i nieosiągalny to było takie proste- na początku pierwszy krok, drugi, a później następne. Najważniejsze by wiedzieć po co się to robi i by nie zabrakło nam determinacji w działaniu. I właśnie ten cel oraz odpowiedź na pytanie „dlaczego to robisz?” jest kluczem do zmiany na lepsze.

****

Dziś wszyscy wokoło trąbią o zmianach klimatu na Ziemi. Ich sprawcami są głównie gazy cieplarniane powstałe na skutek spalania surowców kopalnianych (węgiel, gaz, ropa) i drewna.

I w tym momencie uruchamia się nasze myślenie „tu i teraz”: te zmiany nas nie dotyczą, może następne pokolenie tego doświadczy. To niech oni się martwią. To będzie ich problem. My musimy rozwiązywać nasze bieżące sprawy.

Nic bardziej mylnego. Ta katastrofa jest tuż za rogiem. Niedługo zabraknie nam czystej wody, czystego powietrza, a dopełnieniem tego wszystkiego będą wysokie temperatury. Już dziś borykamy się z ulewnymi deszczami, powodziami, na przemian z długotrwałymi suszami. No tak… tylko jak temu zaradzić? Jesteśmy przecież tacy mali w obliczu tego problemu.

Wielką rolę odgrywają tu nie tylko ludzie, ale przede wszystkim przedsiębiorstwa, wielkie korporacje, rządy poszczególnych krajów i międzynarodowe organizacje.

Wiem co chciałbyś powiedzieć. W dzisiejszych czasach rządzą głównie pieniądze. Zysk ponad wszystko. Każdy rozliczany jest z bieżących korzyści. Ekologia i troska o środowisko schodzą na dalszy plan. Jednak… za każdym działaniem stoją ludzie, a nie bezwolne roboty. To ich decyzje albo brak mają ogromny wpływ na naszą planetę. To my możemy mieć wpływ na ich decyzje. Nie kupujmy produktów, które szkodzą Ziemi i nam. Nie wybierajmy polityków, którzy myślą tylko o sobie i żyją chwilą (jak przetrwać do kolejnych wyborów kosztem innych). To są NASZE decyzje! Drobne, ale każda z nich znaczy wiele. Zacznijmy od siebie. Tylko my możemy zmienić los Ziemi i przyszłych pokoleń.

Z.R.